SoDA kontynuuje wywiady z interesującymi kobietami, które pracują w naszych firmach członkowskich. Głęboko wierzymy, że kobiety odgrywają coraz większą rolę w szeroko pojętej branży IT. Zdecydowanie chcemy wspierać tę tendencję — dywersyfikacja oznacza zmianę optyki — nareszcie kobiety nie będą traktowane jako obce w tym biznesie, obecnie często postrzeganym jako świat należący do mężczyzn. Dlatego uruchomiliśmy projekt „Kobiety w IT”, którego zadaniem jest zaprezentowanie liderek, menedżerek, ekspertek i specjalistek z firm członkowskich SoDA.
Rozmawiamy z Katarzyną Taromir-Rebeś z firmy Monterail, która tydzień po awansie musiała zamknąć biuro z powodu epidemii COVID-19.
Jaką rolę pełnisz w swojej firmie?
Jestem dyrektorem operacyjnym (COO).
Jakie jest Twoje formalne wykształcenie? Jak trafiłaś do IT?
Studiowałam informatykę i posiadam doświadczenie czysto programistyczne. Byłam programistą specjalizującym się w Ruby on Rails, a następnie zostałam project managerem. Potem kierowałam pracą project managerów, a później zarządzałam zasobami, dopasowując programistów do projektów. Następnie zostałam kierownikiem działu operacyjnego. W marcu 2020 roku dostałam wymarzony awans na dyrektora operacyjnego. Niestety w związku z kryzysem spowodowanym COVID-19, musieliśmy zamknąć nasze biuro i całkowicie przejść na pracę zdalną. W pracy krąży na ten temat nawet żart — moim pierwszym poważnym zadaniem jako dyrektora operacyjnego było zamknięcie firmy (śmiech).
Jak wygląda Twój typowy miesiąc pracy?
Zdecydowanie nie jest nudno (śmiech). Dużą częścią mojej pracy jest reagowanie na bieżące wydarzenia. Wspieram kierownika ds. technologii, kierownika ds. zarządzania projektami oraz zespół w zadaniach związanych z projektami i naszymi pracownikami. I jest jeszcze jedna część odnosząca się do strategii — muszę przeanalizować naszą obecną pozycję na rynku i pomyśleć o tym, jakie będą nasze następne kroki. Mamy ponad 30 projektów i 100 osób na pokładzie, tak że zawsze jest co robić.
Jaki jest Twój największy sukces w branży IT?
Zdecydowanie awans na stanowisko dyrektora operacyjnego. Ale jeszcze ważniejszy jest nasz obecny status podczas pandemii — udało nam się utrzymać na powierzchni i dobrze prosperować. Myślę, że biorąc pod uwagę fakt że wiele firm upadło z powodu następstw COVID-19, jest to nasz sukces. Nasz statek cały czas pływa w nienaruszonym stanie.
Jakie jest Twoje największe wyzwanie zawodowe?
Kusi mnie, żeby znów wspomnieć o COVID-19, ale myślę, że największym wyzwaniem zawodowym są codzienne obowiązki. Jako dyrektor operacyjny muszę myśleć w innej skali niż dotychczas. To ciągłe dążenie do równowagi pomiędzy realizacją celów biznesowych, pracą na rzecz klientów oraz tworzeniem przyjaznego środowiska dla naszych pracowników. Skuteczne zarządzanie nie polega na przynoszeniu do pracy świeżych owoców, ale raczej na zapewnieniu, że Monterail jest bezpiecznym i interesującym miejscem dla wszystkich osób związanych z naszą firmą. Wierzę, że kiedy ludzie są szczęśliwi, klienci są szczęśliwi. Rozwój osobisty jest kluczowy — możemy wiele zrobić, aby ludzie chcieli z nami pracować. To dotyczy wszystkich stanowisk, od juniora do seniora. Jeśli ktoś chce obrać drogę zarządzania tak jak ja, musi mieć taką możliwość. Zmiana kursu na środku drogi jest możliwa — jeśli jest chęć, znajdzie się i sposób. Odrobina talentu nie zaszkodzi, ale moim zadaniem jest upewnienie się, że jest to możliwe. Jeśli ktoś podejmuje decyzję o zmianie, zwykle dzielimy pracę — pół etatu na rozwój oprogramowania, pół etatu na projektowanie lub zarządzanie czy jeszcze inaczej. W ten sposób pracownicy mają wybór, a my mamy do dyspozycji różnorodny zestaw umiejętności.
Jaki jest Twój cel zawodowy?
Ciekawe pytanie, bo nie znam na nie odpowiedzi (śmiech). Powiedziałabym, że celem jest poczuć się całkowicie komfortowo na moim obecnym stanowisku pracy. Udało mi się już w znacznym stopniu to osiągnąć, ale sytuacja związana z COVID-19 wymaga skoncentrowanego podejścia. Kiedy już przezwyciężymy ten kryzys, będę mogła myśleć o nowych wyzwaniach i kierunkach. Czasami zastanawiam się, czy mój zwrot w kierunku zarządzania był słuszny — czasami tęsknię za programowaniem. Dużo się też dzieje — pytania, wyzwania, wiele zadań, wszystko naraz… Ale wtedy przypominam sobie, że wyzwania mnie napędzają i od razu czuję się lepiej (śmiech).
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję bardzo.
O autorze:
Jarosław Ściślak jest niezależnym ekspertem do spraw marketingu, brandingu, kultury firmowej, skalowania biznesu i contentu. Pracuje głównie, ale nie jedynie, dla firm technologicznych, którym pomaga w zwiększaniu sprzedaży i budowie wizerunku. Więcej na https://www.scislak.com.